środa, 13 maja 2015

Introwertyk w grupie

Grafika mojego autorstwa. Nie używać, nie kopiować i ogólnie nie.


Czyli jak nauczyć się życia w społeczeństwie po dwudziestce.
Część pierwsza: Introwertyk, czyli ja.


sobota, 9 maja 2015

Kwestia przyjaźni

Bez żadnego konkretnego powodu, ten wpis sponsoruje zdjęcie z Johnnym.
Przyjaciół chciałby mieć wielu każdy. Bo przyjaciele to ludzie, a ludzie równają się niesiedzeniu w domu, czyli równają się ciekawemu życiu po prostu.

środa, 29 kwietnia 2015

Samouświadamianie

Czasami, przez całkowity przypadek, następuje okres, kiedy coś sobie uświadomicie. I mimo tego, że pracowaliście nad czymś bardzo długo i bardzo się staraliście nie jest to pozytywne.

niedziela, 12 kwietnia 2015

Ostatnio pozwoliłam sobie...

... być na powrót małą dziewczynką. Zupełnie na przekór moim dorosłym planom i postanowieniom. Zamawiając siostrzenicy lalkę na urodziny zamówiłam też jedną sobie. I wcale nie dlatego, że jest mi niezbędna do życia. Po prostu mi się spodobała.


piątek, 27 marca 2015

W roli głównej: tablety graficzne


Tablet graficzny zaczął mi się marzyć, gdy byłam w gimnazjum i moja siostra kupiła mi książkę o tworzeniu mangi w Photoshopie. Wtedy były one jeszcze mało znane wśród ludu, raczej korzystały z nich tylko i wyłącznie środowiska artystyczne. Większość ludzi nie wiedziała nawet czym jest tablet.

No właśnie, czym jest i jak to się je?

środa, 25 marca 2015

A może komiksy? [Część 1]

Skan pochodzi z 1 części serii "Fables"
Jako wielka miłośniczka książek, zawsze pochłaniałam je w kolosalnych ilościach. 

Bez książki nie ruszam się nigdzie, a od kiedy sprawiłam sobie dwa lata temu czytnik ebooków, to całkowicie przepadłam. Moja lista rzeczy do przeczytania znacznie wzrosła, ale ostatnio skłaniam się ku nieco innemu gatunkowi, czyli komiksom. 

Zapraszam na przegląd niektórych pozycji z mojej półki! :)


piątek, 13 marca 2015

Wyzwanie 30 dni rysowania

Praca własne, proszę nie używać
Dzień 9 - ulubiona postać komiksowa

Kiedy na koniec lutego zaproponowano mi udział w wyzwaniu 30 dni rysowania byłam zaciekawiona. Jasne, wiele razy o nich słyszałam, ale jakoś nigdy nie umiałam się zmotywować do rozpoczęcia tego wyzwania. Także postanowiłam odkurzyć tablet graficzny i wymówki zepchnąć na bok.

Teraz, po dwóch tygodniach mogę śmiało wypowiedzieć się na temat wad i zalet takich prób.